Przede wszystkim utrzymywał bliskie stosunki z Aminem al-Hafizem, który uważał "argentyńskiego Syryjczyka Kamila Tabata" za człowieka wykształconego, patriotę, duszę firmy, jak również biznesmena odnoszącego sukces, gotowego do inwestowania, prowadzenia różnych rodzajów transakcji, pożyczania i, jeśli to konieczne, pomocy poradą.