Przede wszystkim pogłębiły się stany lękowe, które pojawiły się w pierwszych dniach po awarii i nie opuszczają niektórych ludzi do tej pory. W wielu przypadkach jest to związane z tym, że ludzi nie znali, co się stało i jak na to reagować. W pierwszych dniach i miesiącach po katastrofie elektrowni atomowej bez wiarygodnych i wyczerpujących informacji ludzie nie potrafili ocenić zagrożenia i podjąć decyzji: wyjechać czy zostać, pozwalać dzieciom wychodzić na ulicę, co można jeść itp. Obecnie to irracjonalny strach, ale jest on związany z tym, że ich życiu coś zagrażało. Ale są to psychologiczne konsekwencje katastrofy, której doświadczyliśmy.